Mango za 500 lir i pietruszka za 50: na bazarze w Kirenii narasta oburzenie cenami

W Kirenii, na tradycyjnym targu pod gołym niebem, odbywającym się w każdą środę, rośnie niezadowolenie mieszkańców z powodu gwałtownego wzrostu cen owoców i warzyw. Wielu odwiedzających skarży się, że codzienne produkty stają się dla nich praktycznie nieosiągalne.

Kupujący mówią, że winogrona odmiany „sultani” sprzedawane są po 180 lir tureckich za kilogram, brzoskwinie i nektaryny — po 170, figi — 250, a mango osiąga 500 lir. Nawet jabłka nigdy nie kosztowały mniej niż 100 lir. Ludzie podkreślają, że nie mogą sobie już pozwolić na zakup owoców w dotychczasowych ilościach, a niektóre warzywa trafiają na stół tylko okazjonalnie.

Mieszkańcy zwracają uwagę na brak kontroli nad kształtowaniem cen. Jeden ze sprzedawców przyznał, że dawniej po produkty przyjeżdżali tu klienci z greckiej części wyspy, podczas gdy obecnie sami mieszkańcy Cypru Północnego wolą robić zakupy tam. Inny konsument, pochodzący z Turcji, zauważył, że w ojczyźnie sprzedawał pomidory hurtowo po 5–10 lir za kilogram, podczas gdy na rynku w Kirenii kosztują one 130–140 lir.

Często zdarzają się również przypadki wyraźnie zawyżonych cen zieleniny. Na przykład za pęczek pietruszki klientowi zaproponowano 50 lir, podczas gdy po drugiej stronie wyspy kosztuje ona około 50 centów. Mieszkańcy podkreślają, że ceny zmieniają się niemal codziennie, a koszt wielu produktów wydaje się „sztucznie zawyżony”.

Z obserwacji wynika, że wczoraj na bazarze ceny wynosiły: mango — 500 lir, figi — 250, winogrona — 180–200, brzoskwinie i nektaryny — 170, granaty — 150, jabłka — 100, papryka kapia — 90, cytryny — 80, banany — 70. Wśród warzyw: pomidory — 140, fasola — 150, bakłażany — 120, kalafior — 100, ogórki — 40, ziemniaki — 40, cebula — 35, melony — 30 lir.

Mieszkańcy podkreślają, że sytuacja wymaga interwencji władz i wprowadzenia bardziej rygorystycznej kontroli rynku, w przeciwnym razie wiele rodzin może zostać pozbawionych dostępu do świeżych owoców i warzyw.