Cyprus, Nicosia

Dyplom wyższej uczelni już nie ma znaczenia dla pracodawców

17.07.2025 / 10:31
Kategoria wiadomości


Dyplom to już nie gwarancja sukcesu: rynek pracy się zmienia.

Przez wiele lat wyższe wykształcenie było postrzegane jako „złoty bilet” do stabilnej pracy i dobrobytu finansowego. Jednak nowa analiza Goldman Sachs gwałtownie studzi ten optymizm: rynek pracy dla świeżych absolwentów uczelni skurczył się tak bardzo, że ich przewaga nad rówieśnikami bez dyplomu jest minimalna — najniższa od dziesięcioleci.

Zespół pod kierownictwem głównego ekonomisty Jana Hatziusa zadał bezpośrednie pytanie: czy obecnie absolwentom rzeczywiście łatwiej jest znaleźć pracę? Odpowiedź — niepokojąca. Mimo pozornie zdrowego rynku pracy, sytuacja młodych specjalistów z dyplomem pozostawia wiele do życzenia. Raport wskazuje na alarmujący sygnał — tzw. „premia bezpieczeństwa” związana z wyższym wykształceniem szybko znika.

Absolwenci tracą przewagę

W przeszłości dyplom zmniejszał ryzyko bezrobocia, ale dziś ten efekt niemal całkowicie zniknął. W maju 2025 roku stopa bezrobocia wśród absolwentów w wieku 22–27 lat wyniosła 3,8%, co już przekracza poziom uznawany za pełne zatrudnienie. W ujęciu rocznym wskaźnik ten osiągnął 4,6%. Co najważniejsze — różnica między absolwentami a osobami bez wyższego wykształcenia zmniejszyła się do symbolicznych -2,8 punktu procentowego, podczas gdy wcześniej wynosiła -4,1. Innymi słowy — dyplom przestaje być realną ochroną przed bezrobociem.

Szukanie pracy już nie premiuje absolwentów

Historycznie rzecz biorąc, absolwenci znajdowali pracę szybciej niż osoby bez studiów. W 2025 roku różnica ta wynosi zaledwie 0,9 punktu procentowego. Dla porównania — wcześniej sięgała imponujących 8,3 punktu. To nie tylko efekt pandemii i ożywienia w sektorach niskokwalifikowanych, ale też faktu, że branże „białych kołnierzyków” — finanse, IT i usługi biznesowe — obecnie niechętnie otwierają nowe wakaty.

Udział w rynku pracy: niepokojące sygnały

Podczas gdy różnica w bezrobociu się zmniejsza, udział w rynku pracy się rozjeżdża. Od końca lat 90. młodzi ludzie bez dyplomu znacznie rzadziej wchodzą na rynek pracy: -7 punktów procentowych, w porównaniu do -2 punktów u absolwentów.

Choć coraz więcej młodych osób uczy się i nie pracuje — co może być dobrą inwestycją w przyszłość — liczba tych, którzy po prostu „zniknęli” z życia zawodowego bez wyraźnego powodu, gwałtownie wzrosła. Zwłaszcza wśród osób bez wykształcenia wyższego. Ich udział w ciągu 30 lat się podwoił. To wskazuje na bardziej ponury trend: coraz więcej młodych ludzi traci wiarę w możliwość zatrudnienia i znika z radarów rynku pracy.

Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze. Skomentować,zaloguj się na swoje konto lub utwórz nowe →