Sąd nakazał zburzyć schronisko w Pafos: wolontariusze szukają ratunku dla tysiąca zwierząt

Około 1000 zwierząt może pozostać bez schronienia po decyzji sądu o zburzeniu dużego schroniska położonego w dzielnicy Kato Pafos. Decyzję podjęto z powodu naruszeń przepisów urbanistycznych, jednak organizacjom zajmującym się ochroną zwierząt nie przedstawiono dotąd alternatywnego rozwiązania w kwestii zakwaterowania podopiecznych.

Oficjalne oświadczenie w tej sprawie wydała Partia Ochrony Zwierząt Cypru (Animal Party Cyprus), nazywając sytuację „humanitarną katastrofą dla zwierząt”. W komunikacie podkreślono, że zburzenie schroniska może doprowadzić do tego, iż setki psów i kotów trafią na ulice, a służby miejskie nie dysponują odpowiednimi możliwościami, aby je przyjąć.

Partia przypomniała, że zgodnie z ustawą 184(I)/2002 o utrzymaniu i kontroli psów, to właśnie gminy i wspólnoty są odpowiedzialne za organizację tymczasowych schronisk dla bezdomnych zwierząt. Jednak, jak zaznaczyli przedstawiciele Animal Party, w regionie Pafos obowiązki te od lat są w praktyce ignorowane, a cały ciężar spoczywa na wolontariuszach i organizacjach charytatywnych.

Wcześniej odbyły się spotkania z Komisarzem ds. Ochrony Zwierząt oraz przedstawicielami władz lokalnych, jednak według partii żadne z podjętych ustaleń nie zostało wdrożone, a plan stworzenia wspólnego schroniska gminnego nie posunął się naprzód.

Animal Party ogłosiła zamiar zwołania pilnego spotkania z udziałem gminy Jeroskipou, przedstawicieli służby weterynaryjnej, organizacji ekologicznych oraz wolontariuszy schroniska, aby omówić możliwe sposoby ratowania zwierząt i ich tymczasowego zakwaterowania do czasu rozwiązania sporu prawnego.

Na zakończenie partia podkreśliła, że sytuacja w Pafos odzwierciedla szerszy problem — brak systemowego podejścia do ochrony zwierząt na Cyprze. Organizacja wezwała rząd i samorządy, by „natychmiast interweniowały, aby zapobiec tragedii i nie dopuścić do masowego porzucania zwierząt na ulicach”.